Jeden na czterech Brytyjczyków "nie jest pewien, czy NHS może się nim odp[owioednio zaopiekować", gdy zajdzie taka potrzeba, jak wynika z sondażu przeprowadzonego na zlecenie "Guardiana" przez Ipsos Mori. Mieszkańcy Wysp krytycznie oceniają jakość systemu opieki zdrowotnej w UK.
Co czwarty Brytyjczyk nie wierzy, że NHS może się nim odpowiednio zaopiekować w razie konieczności. Na pytanie o "możliwość NHS do zapewnienia potrzebnej opieki", jedna czwarta ankietowanych (a dokładnie 26%) odpowiedziała, że nie wierzy w taką możliwość. Tylko 15% respondentów przyznało, że NHS nie radzi sobie dobrze z leczeniem pacjentów z koronawirusem, a aż 41% uznało, że brytyjski system ochrony zdrowia nie radzi sobie dobrze ze świadczeniem innych usług. Kto według ankietowanych ma ponosić odpowiedzialność za tę sytuację? 48% odpowiedziało, że rząd, 18% obwinia pacjentów, a 8% wskazało jako winowajców ogół społeczeństwa. Ankieta wykazała również, że osoby, które same znajdowały się na liście oczekujących do przyjęcia do szpitala lub ich krewni znajdowali się w takiej sytuacji, czuły się bardziej "niepewne" zdolności NHS do zapewnienia opieki.
- Przeczytaj także: Najlepsze alkohole w 2021 roku. Przedstawiamy ranking 15 wyjątkowych marek wraz z ich cenami
Jak Brytyjczycy oceniają możliwości NHS?
Eksperci nie mają najmniejszych wątpliwości, że coraz większe opóźnienia w zaplanowanych wcześniej operacjach i wizytach u lekarza rodzinnego wynikają z pandemii koronawirusa. Poważne zakłócenia w normalnym funkcjonowaniu NHS i długotrwałe niedobory personelu mogą być przyczyną powszechnego braku zaufania do służby zdrowia na Wyspie.
W jakim stanie znajduje się obecnie NHS? Według Sally Warren, dyrektor w King’s Fund, niezależnym thinktanku zajmującym się sektorem zdrowotnym, pandemie zwiększyła presję już wcześniej odczuwalną w NHS. W związku z pojawienie się koronawirusa, a później wariantów Delta i Omikron, konieczna była zmiana priorytetów leczenia, na co zwrócono uwagę w raportach przygotowanych przez NHS. To dosłownie wywróciło do góry nogami cały system i sprawiło, że pacjenci nie mogli oczekiwać odpowiedniej opieki.
Czy ufają oni brytyjskiej służbie zdrowia?
"(...) wiele osób ma osobiste doświadczenia z trudnościami w uzyskaniu dostępu do lekarza rodzinnego lub utknięciem na liście oczekujących w szpitalu" - komentowała na łamach "Guardiana" Warren. Z kolei minister zdrowia w "gabinecie cieni" Partii Pracy, Wes Streeting, wylicza, że od 2019 roku w NHS brakuje około 100 tysięcy osób do pracy, a w opiece społecznej liczba wakatów sięga 112 000. Te konkretne liczby tylko pokazaują w jak trudnej sytuacji się obecnie znajdujemy.
"Pandemia wywarła ogromną presję na NHS" - zauważa Streeting. "Ale służba zdrowia weszła w pandemię z ogromnym niedoborem personelu. Rząd torysów pozostawił naszą służbę zdrowia w fatalnym stanie. (...) Nic z tego nie jest winą naszych bohaterskich pracowników służby zdrowia i opieki społecznej, którzy przeprowadzają Wielką Brytanię przez tę pandemię" - podsumowywał.
Redaktor serwisu
Fanatyk futbolu na Wyspach, kibic West Ham United F.C., ciągle początkujący kucharz. Z wykształcenia polonista i nauczyciel, który spełnia się w dziennikarstwie. Pochodzi z Wieliczki, w Wielkiej Brytanii mieszka od 2008 roku, gdzie znalazł swoje miejsce na ziemi w Londynie. Zorganizowany, ale neurotyczny. Kieruje się w życiu swoimi zasadami. Uwielbia biegać przed wschodem słońca i kocha literaturę francuską.