W poniedziałek na południowym-wschodzie kraju temperatury wzrosną do 29 stopni Celsjusza i ma to być najcieplejszy dzień od początku tego roku. Synoptycy od środy zapowiadają jednak zmiany pogodowe.
W niedzielę na Heathrow Airport odnotowano 27,9 stopnia Celsjusza, a mieszkańcy Wysp tłumnie udali się na plaże i do parków, aby skorzystać z intensywnego słońca. Ostatni tegoroczny rekord ciepła padł 2 czerwca, kiedy w Northolt (Londyn) zarejestrowano 28,3 stopnie Celsjusza. Dzisiaj ma on zostać pobity…
- Przeczytaj koniecznie: Która sieć supermarketów w UK jest najtańsza? RANKING za maj 2021
Kolejny rekord ciepła w UK
Met Office przewiduje, że w poniedziałek temperatura będzie jeszcze wyższa w UK i wzrośnie do 29 stopni Celsjusza w południowo-wschodnich rejonach kraju. Niestety od środy mają przyjść zmiany pogodowe, pojawią się obfite opady deszczu z ryzykiem podtopień.
Na Twitterze Met Office podało: „Poniedziałek będzie gorący na południowym-wschodzie z temperaturami dochodzącymi nawet do 29 stopni Celsjusza. Z kolei w wielu północnych rejonach poniedziałek będzie chłodniejszy”.
Zmiany pogodowe od środy
Wraz z wysokimi temperaturami wzrośnie także ryzyko wystąpienia burz, po których mają nastąpić ulewy od środy. Synoptyk, Marco Petagna powiedział:
- Bardzo ciepły, jednak w przewadze niestabilny front nadciągnie nad Wyspy w środku tygodnia. Istnieje prawdopodobieństwo wystąpienia burz, gdy bardzo ciepłe powietrze zostanie wyparte przez chłodniejsze znad Atlantyku. W końcówce tygodnia będzie chłodniej, z frontem niskiego ciśnienia na północy UK.
Przewiduje się, że w środę może spaść 50 mm deszczu w ciągu zaledwie trzech godzin, a Met Office przygotowuje się do wydania alertów pogodowych.
Redaktor serwisu
Uwielbia latać na paralotni, czuć wiatr we włosach i patrzeć na świat z dystansu. Fascynuje ją historia Wielkiej Brytanii sięgająca czasów Stonehenge i Ring of Brodgar. W każdej wolnej chwili eksploruje zakątki tego kraju, który nieustannie ją fascynuje. A fascynacją tą 'zaraża' też kolegów i koleżanki w redakcji:) Pochodzi z Wrocławia i często tam wraca, jednak prawdziwy dom znalazła na Wyspach i nie wyobraża sobie wyjazdu z tego kraju, dlatego szczególnie bliskie są jej historie imigrantów, Polaków, którzy także w tym kraju znaleźli swój azyl.