fot. Twitter
Po tym, jak otrzymał tylko połowę swojej pensji, pilot linii British Airways, któremu zawieszono loty, postanowił zatrudnić się w Tesco. Obecnie mężczyzna zamiast to Boeinga 747 wsiada do pojazdu dostawczego Mercedes Sprinter, którym dostarcza zamówione w Tesco przez klientów zakupy.
Obecnie sytuacja na rynku pracy jest trudna dla większości z nas. Część osób traci pracę, inni z kolei tracą część swoich dochodów ze względu na zawieszenie działalności firmy, w której są zatrudnieni.
Przeczytaj też: Self-employment Income Support Scheme – Wszystko co musisz wiedzieć o pomocy dla osób samozatrudnionych w UK w czasie pandemii
Tak było w przypadku pilota linii British Airways, który na Twitterze podzielił się swoją historią. Okazało się, że mężczyzna nie załamał się, gdy otrzymał zaledwie połowę swojej wypłaty po tym, jak BA zawiesiło wiele lotów i podjął pracę w Tesco, jako dostawca zakupów.
Zgodnie z decyzją linii British Airways, które musiały uziemić wszystkie swoje loty z lotniska Gatwick w Londynie, pilotom obniżono pensje o 50 proc. na trzy miesiące i powiedziano im, aby wzięli dwa tygodnie bezpłatnego urlopu w kwietniu i maju.
„Kluczyki do British-Airways 747 zostały odwieszone na pewien czas. Jednak pracuję w kokpicie dla Tesco” – napisał na Twitterze brytyjski pilot, który postanowił nie załamywać się w trudnej sytuacji. Mężczyzna otrzymał duże wsparcie od znajomych, którzy pozytywnie skomentowali jego decyzję.
Okazało się także, że wcześniej wspomniany pilot pracował przez trzy lata dla linii Thomas Cook, które splajtowały we wrześniu ubiegłego roku.
Polecane: Składanie wniosku o Universal Credit w czasie koronawirusa. Oto odpowiedzi na najważniejsze pytania
Redaktor serwisu
Uwielbia latać na paralotni, czuć wiatr we włosach i patrzeć na świat z dystansu. Fascynuje ją historia Wielkiej Brytanii sięgająca czasów Stonehenge i Ring of Brodgar. W każdej wolnej chwili eksploruje zakątki tego kraju, który nieustannie ją fascynuje. A fascynacją tą 'zaraża' też kolegów i koleżanki w redakcji:) Pochodzi z Wrocławia i często tam wraca, jednak prawdziwy dom znalazła na Wyspach i nie wyobraża sobie wyjazdu z tego kraju, dlatego szczególnie bliskie są jej historie imigrantów, Polaków, którzy także w tym kraju znaleźli swój azyl.