Tragedia w Szkocji - w trakcie lockdownu syn miał zamordować swojego własnego ojca, a następnie odebrać sobie życie zostawiając po sobie jedynie notatki napisane... własną krwią.
Jak donosi "The Daily Mirror" do tych tragicznych i budzących grozę wydarzeń miało dojść w Paisley, które jest jest piątym co do wielkości miastem w Szkocji. Z ustalonych przez lokalną policję faktów wynika, że 23-letni Nicholas Mooney miała najpierw śmiertelnie ugodzić nożem swojego 60-letniego ojca, a następnie samemu odebrać sobie życie, popełniając samobójstwo. Wszystkie te wydarzenia miały mieć miejsce w domu, zlokalizowanym przy Lanfine Road.
- Przeczytaj też: Rośnie liczba imigrantów z UE, którym niesłusznie odmawia się zasiłku Universal Credit – podaje grupa the3million
Do tych wydarzeń miało dojść w czwartek, w zeszłym tygodniu, ale dopiero teraz brytyjskie media dotarły do tych informacji. Według źródeł na jakie powołuje się "The Daily Record" domniemany morderca i późniejszy samobójca miał cierpieć na schorzenia psychiczne. Nie wiadomo jednak jakiej natury miały być te problemy i czy 23-latek mógł być niebezpieczny. Według szkockich tabloidów miał on pisać notatki własną krwią, a w liście napisanym na iPadzie miał wyjaśnić powody swoich czynów.
Zaznaczmy wyraźnie, że są to jednak tylko i wyłącznie medialne spekulacje, nie potwierdzone w żaden oficjalny sposób przez szkocką policję.
Dziennikarze "The Daily Record" powołują się na relację oficerów policji, którzy pojawili się na miejscu zbrodni. Mieli oni powiedzieć, że po wejściu do domu ich oczom ukazała się scena mordu, jak z horroru. Oficerowie zapewniają, że zabezpieczono dość dowodów, aby uznać, że mieliśmy do czynienia najpierw z morderstwem, a później z samobójstwem.
W notatce krwią napisanej miało być napisane, że to, co zrobił Nicholas Mooney miało nie mieć wspólnego z nikim innym, ale znowu to informacje, które "Record" miał otrzymać od jednego z policjantów i nie można uznać ich za oficjalne.
Redaktor serwisu
Fanatyk futbolu na Wyspach, kibic West Ham United F.C., ciągle początkujący kucharz. Z wykształcenia polonista i nauczyciel, który spełnia się w dziennikarstwie. Pochodzi z Wieliczki, w Wielkiej Brytanii mieszka od 2008 roku, gdzie znalazł swoje miejsce na ziemi w Londynie. Zorganizowany, ale neurotyczny. Kieruje się w życiu swoimi zasadami. Uwielbia biegać przed wschodem słońca i kocha literaturę francuską.