Fot. Getty
Wielu Polaków mieszkających za granicą nie wyobraża sobie powrotu do kraju, pomimo iż jednocześnie deklaruje miłość i przywiązanie do ojczyzny. Życia w kraju nie umie sobie ułożyć także wiele rodaków, którzy nad Wisłę wracają z długoletniej emigracji. Jakie podają powody, dla których nie są w stanie żyć w Polsce? Poniżej prezentujemy Wam garść ciekawych w tym zakresie opinii.
Co takiego sprawia, że wielu rodaków, mimo składanych deklaracji o miłości ojczyzny i tęsknocie za rodziną, nie potrafi sobie nad Wisłą ułożyć życia? Czy chodzi tylko o niższe zarobki, czy jeszcze o coś innego? Zobaczcie opinie garstki Polaków i sprawdźcie, z którymi się zgadzacie!
- „Ogólna sytuacja polityczna, mentalność ludzi. W PL nie widzę przyszłości dla mojego syna”;
- „Polska to fajny kraj ale jak masz monetę”;
- „My jesteśmy 5 miesięcy, ale już wiemy, że na stałe tu nie zagościmy... (...) Mieszkamy w Warszawie. Niby spoko, ale ludzie tu, pomimo że to moje miasto, uświadamiają mi, zwłaszcza tacy w moim wieku po 40, że tylko za*****ol, wyścig szczurów, praca na okrągło... Jednak angielski styl życia mi lepiej odpowiada”;
- „Wydawało mi się, że w UK pracuje się dużo, a w PL będzie spokojniej. Jednak jest przeciwnie. W PL ludzie gonią za kasą jak w kołowrotku. Gdybym w UK tyle dawała z siebie, co w PL to byłabym zarobiona kasą po uszy, ale tam żyliśmy, tzn. podróżowaliśmy, częściej spotykaliśmy się ze znajomymi. W PL nikt nie ma czasu, jak za dużo "korzystasz" z życia, to reszta patrzy z byka i ma Cię za burżuja, albo, że masz kasy w **** i zaczyna się zazdrość. A to chodzi o priorytety. W PL są inne, tu ludzie żyją żeby mieć - lepsze auto, większy dom, termomixy (...) i tv na pół ściany, a w UK domy jakie są każdy widzi, ale ludzie 'żyją'”;
- „Dziwię, jak to w Polsce trzeba mieć thermixy, profesjonalne ekspresy do kawy, odkurzacze sterowane, jakieś wanny czy lustra za miliony. I dziwią się jak ja mówię, że mi zwykłe coś wystarcza. I wolą harować od rana do nocy, żeby to mieć. Takiego nacisku w UK nie ma. Każdy żyje jak chce”;
- „My wróciliśmy do UK po 3 latach, w PL mentalność ludzi, biurokracja, brak perspektyw i szkolnictwo w PL było dla mnie tragedią... ”.
Redaktor serwisu
Zapalony wędkarz, miłośnik dobrych kryminałów i filmów science fiction. Chociaż nikt go o to nie podejrzewa – chodzi na lekcje tanga argentyńskiego. Jeśli zapytacie go o jego trzy największe pasje – odpowie: córka Magda, żona Edyta i… dziennikarstwo śledcze. Marek pochodzi ze Śląska, tam studiował historię. Dla czytelników „Polish Express” śledzi historie Polaków na Wyspach, które nierzadko kończą się w… więzieniu.