Właściciel pubu Old Horse w Leicester był zmuszony wylać ponad 300 litrów piwa do kanalizacji. Kevin Shepherdson nie miał innego wyjścia, a dramatyczną scenę spuszczania do ścieków złocistego napoju nagrał i umieścił w sieci...
Niestety, złocistego napoju nie dało się uratować z powodu obostrzeń wprowadzonych przez brytyjski rząd - piwo przechowywane w otwartych już beczkach zwyczajnie by się zepsuło. Niestety, nie było innego wyjścia. Nie dało się go w żaden inny sposób uratować... Choć próbowano, i to była iście heroiczna próba!
W ostatnim dniu przed wprowadzeniem lockdownu 58-letni Shepherdson zorganizował swoistą imprezę pożegnalną. Miał nadzieję, że w ten sposób uda mu się uratować choć trochę piwa. Zorganizował 11-godzinny pubowy maraton i zaprosił wszystkich pracowników, a także członków lokalnego klubu rugby Aylestone Athletic. Maksymalnie obniżył ceny - najpierw pinta kosztowała 2 funty, potem już tyko jednego, a ostatecznie rozlewała piwo całkiem za darmo. Każdy pił tyle ile chciał - czy raczej ile mógł! - wypić. Jednak i tak nie udało się "do sucha" opróżnić zapasów pubu. "Wszyscy dali z siebie wszystko" - komentował na łamach "The Sun" właściciel Old Horse, ale trzeba było się ostatecznie pozbyć resztek złocistego napoju.
Ten dramatyczny moment został uchwycony za pomocą kamery. Uwaga, ostrzegamy wszystkich widzów o słabych nerwach - dla niektórych z miłośników piwa ten film może być zbyt drastyczny:
A pub landlord in Leicester had to pour over 650 pints down the drain after British pubs shut.
WARNING: Contains scenes that some drinkers may find disturbing. pic.twitter.com/1OyILhCvK6
— JOE (@JOE_co_uk) April 23, 2020
W tym przypadku słowo "resztek" jest jednak niezbyt adekwatne. W sumie wylano ponad 300 litrów piwa wartego grubo ponad 3 tysiące funtów oraz całkiem sporą ilość cydru. Było to konieczne, bo tylko w taki sposób Shepherdson będzie mógł ubiegać się o zwrot podatku od niesprzedanych zapasów. Nieotwarte beczki zostały odesłane do browaru. Im na szczęście nic nie grozi i w spokoju czekają, aż pandemia minie. Uff!
Według wstępnych planów puby na terenie UK mogą być zamknięte nawet do końca roku! Wypada mieć nadzieję, że taki najczarniejszy scenariusz się jednak nie spełni i za czasem, wraz z luzowaniem reguł związanych z lockdowanem, chociaż w ograniczonym zakresie uda się je otworzyć.
Redaktor serwisu
Fanatyk futbolu na Wyspach, kibic West Ham United F.C., ciągle początkujący kucharz. Z wykształcenia polonista i nauczyciel, który spełnia się w dziennikarstwie. Pochodzi z Wieliczki, w Wielkiej Brytanii mieszka od 2008 roku, gdzie znalazł swoje miejsce na ziemi w Londynie. Zorganizowany, ale neurotyczny. Kieruje się w życiu swoimi zasadami. Uwielbia biegać przed wschodem słońca i kocha literaturę francuską.